Ponad pół miliona sowieckich żołnierzy wkroczyło na terytorium Polski. Początkowo myślano, że niosą oni pomoc napadniętej Polsce przez nazistowskie Niemcy. Obowiązywał bowiem polsko-sowiecki pakt o nieagresji. Niestety zdezorientowane jednostki Wojska Polskiego stacjonujące na wschodnich rubieżach Polski, stały się pierwszą ofiarą tajnego protokołu Paktu Ribbentrop-Mołotow. Na mocy którego Państwo Polskie miało przestać istnieć.
16 września 1939 roku z Moskwy Schulenburg meldował:
„Mołotow oświadczył, że wystąpienie zbrojne Związku Sowieckiego nastąpi zaraz, być może nawet jutro (…) Stalin przyjął mnie o drugiej w nocy w obecności Mołotowa i Woroszyłowa i oświadczył, że Armia Czerwona przekroczy dziś rano o godzinie szóstej granicę sowiecką na całej długości od Połocka do Kamieńca Podolskiego. Dla uniknięcia nieporozumień prosił usilnie, aby lotnictwo niemieckie od dzisiaj nie przekraczało na wschód linii Białystok-Brześć-Lwów. Samoloty sowieckie rozpoczną już dzisiaj bombardowanie terenów na wschód od Lwowa.”
Już od 17 września 1939 roku Armia Czerwona, która tak naprawdę była karykaturą wojska oraz jednostki NKWD, rozpoczęły masowo brać do niewoli podoficerów i oficerów Wojska Polskiego, Straży Granicznej, Policji i wysyłać ich do obozów jenieckich w Miednoje, Ostaszkowie i Kozielsku. Tak się dokonał rozbiór osamotnionej Polski w wyniku sojuszu dwóch totalitaryzmów przy biernej postawie pozostałych zachodnich mocarstw. Dla Stalina był to odwet za klęskę w wojnie polsko-bolszewickiej w 1920 roku. I tak około 250 tysięcy polskich oficerów i podoficerów, kapelanów, księży, polskiej inteligencji i funkcjonariuszy służb mundurowych, złożyło ofiarę tej zbrodniczej napaści sowietów w dołach śmierci Katynia,Tweru, Miednoje, Ostaszkowa i wielu innych. Polska na zawsze utraciła ziemie wschodnie: Wilno, Grodno, Brześć i Lwów.

O zdradzie zachodu świadczą słowa wypowiedziane przez Winstona Churchilla 1 października 1939 roku:
„To, że armie rosyjskie musiały stanąć na tej linii było jasne i niezbędne ze względu na niebezpieczeństwo grożące Rosji ze strony nazistowskich Niemiec. W każdym razie linia jest tam i został utworzony front wschodni, którego nazistowskie Niemcy nie ośmielą się napaść”
Niestety czas pokazał, że tak się nie stało, a prawdziwa strategia polityki zachodnich mocarstw miała swoje odbicie po Konferencji w Jałcie i Poczdamie. Polski wrzesień 1939 roku był tylko preludium w tragedii narodu polskiego, odegranej przez niemieckich nazistów i sowietów przy aprobacie zachodnich mocarstw.
Po konferencji w Jałcie
Warto przy tej okazji przywrócić pamięć oficerów upamiętnionych Dębami Pamięci w Skarżysku-Kamiennej, którzy w wyniku napaści sowietów na Polskę złożyli swoją daninę życia w dołach śmierci Katynia.
- aspirant Ciok Edward,
- aspirant Korzeniowski Antoni,
- aspirant Kwieciński Antoni,
- aspirant Sabatowski Franciszek,
- kapitan Skrzędziejewski Bohdan,
- podporucznik Woźniak Franciszek,
- aspirant Dawidowicz Ludwik,
- aspirant Fader Mieczysław,
- aspirant Kowalik Stanisław,
- aspirant Masłoń Władysław,
- aspirant Sternicki vel Pająk Eugeniusz,