9.5 C
Skarżysko-Kamienna

Filip Mruz Blog: Dotknij przeszłości – Świętokrzyscy Bohaterowie

Published:

Filip MruzZałożyłem swojego bloga, żeby dzielić się z Wami swoimi wrażeniami, spostrzeżeniami, opiniami czy poglądami… czas wdrożyć to w życie, a teraz mam ku temu najlepszą sposobność…

Wydarzenie “Dotknij przeszłości – Świętokrzyscy Bohaterowie” na początku nie należało do skomplikowanych… nawet nie miało nazwy… Celowaliśmy w grupę 50-100 osób, które przyjdą na grę, dostaną coś fajnego i impreza się skończy… potem pojawiła się myśl: “to za mało i wcale nie spełni to naszych aspiracji i oczekiwań”. Pojawiały się nowe pomysły a razem z nimi nazwiska, które widzieliśmy w różnych częściach tej imprezy. Wydarzenie rozrosło się tak, że optymistycznie zaczęliśmy celować w grupę osób 150+. Tylko ze spektaklem było trochę inaczej, bo mając świadomość, że moja dziewczyna zrealizowała coś takiego u siebie w mieście, napisałem do jej Grupy Inicjatyw Twórczych wiadomość z zaproszeniem i prośbą, żeby tutaj przyjechali (z Milicza do Skarżyska ponad 300 km więc warto docenić ich trud i zaangażowanie) i zagrali dla ludzi ze Skarżyska. Przyjechali. I w moim odczuciu pod dowództwem Miłosza i Mai odwalili kawał dobrej roboty. Pomogli nie tylko w spektaklu, ale także w grze i we wszystkim o co tylko poprosiłem. W odczuciu widzów? Z każdym, z kim rozmawiałem po tym wydarzeniu bardzo sobie chwalił spektakl.

Podziękowania należą się wszystkim, którzy przyczynili się, żeby ta impreza powstała. Sponsorom, partnerom, patronom honorowym oraz wszystkim organizatorom. Wszystkim tym, którzy pojawili się na wydarzeniu.

3

Nauczkę natomiast mam taką: nie da się być bezstronnym, bo konflikt między zwaśnionymi stronami Cie pochłonie. Nie da się być “ponad podziałami” i najczęściej kończy się tym, że trzeba opowiedzieć się po którejś ze stron i odpierać ataki tej drugiej… ale… jak o tobie mówią, to znaczy, że żyjesz. Kolejna sprawa – w Skarżysku ciężko jest o wszystko i jeśli tego nie wyszarpiesz pazurami, jeśli nie poświęcisz czegoś dla “dobra idei” to raczej się tutaj nic nie uda. Jużnawet łatwiej te ogólnopolskie firmy coś dadzą niż te nasze małe – regionalne, chociaż faktycznie przyznam, że są tacy, którzy ostatni grosz oddadzą, żeby pomóc.

1

Wszystko ma swoje plusy i minusy… każda impreza czegoś uczy… z tej też wynoszę pewne wnioski. Na pewno nie mam zamiaru rezygnować z takich wydarzeń, bo to naprawdę atrakcyjna forma spędzania czasu, bo budujemy postawy patriotyczne, bo swoim postępowaniem dajemy przykład innym…

Filip Mruz

Foto: Filip Mruz, Paradox

Related articles

Recent articles

spot_img