Pogrzeb w Bazylice Mariackiej w Gdańsku
Przywróćmy godność Państwu Polskiemu….A. Duda
Ich śmierć, miała ich zabić duchowo. Nigdy się to nie udało. Pozbawiono ich obywatelskich praw, ale obecny rząd z panem Prezydentem Andrzejem Dudą, przywrócił im utracone prawa obywatela RP. Mieli odejść w totalne zapomnienie, ale dziś są naszymi największymi bohaterami. Na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku, w dniu 28 sierpnia odbył się wspólny pogrzeb Danuty Siedzikówny, ps. Inka i Feliksa Selmanowicza, ps. Zagończyk. Są oni znani całej Polsce, jako żołnierze wyklęci- niezłomni, bohaterowie antykomunistycznej konspiracji, którzy zostali bestialsko zamordowani w 1946 roku. Po nabożeństwie w gdańskiej Bazylice Mariackiej, uczestnicy wspomnianego pogrzebu, przeszli ulicami miasta na Cmentarz Garnizonowy. Na cmentarzu tym przemawiała m.in. premier Beata Szydło.
Cześć naszym bohaterom
– Wszyscy razem dziś wołamy: „Inko” i „Zagończyku”, cześć i chwała bohaterom, cześć wam i cześć tym wszystkim, których jeszcze zobowiązani jesteśmy odnaleźć i oddać hołd. W imieniu rządu Rzeczypospolitej, wolnej Polski, składam wam hołd, cześć i powiem tak, jak wy mówiliście: Niech żyje Polska! – mówiła pani Szydło.
Jak następnie zaznaczyła pani premier… – My wszyscy jesteśmy winni tym bohaterom oddać cześć i chwałę, jesteśmy winni im pamięć i jesteśmy winni, by te ideały, w które oni wierzyli i za które ginęli, na zawsze pozostały ważne dla nas, pozostały w naszych sercach i budowały naszą wspólnotę…
Wielki marsz
…Marsz, który przywiódł na ulice Gdańska patriotów oddających cześć polskim bohaterom, będzie teraz szedł przez całą Polskę i przypominał o wielkich czynach tych, którzy walczyli o naszą Ojczyznę, niepodległość, będzie przypominał o czynach porucznik „Inki” i pułkownika „Zagończyka”; będzie przypominał o żołnierzach niezłomnych, ale także o tych wszystkich pokoleniach, które czerpiąc z ich tradycji, nigdy się nie poddały – powiedział Antoni Macierewicz. – Państwo polskie zachowuje się dzisiaj wreszcie jak trzeba, ale pozostaje otwarte pytanie, które było przywoływane, ale trzeba je powtarzać ciągle, …- dlaczego trzeba było czekać tak długo… – podkreślał pan minister MON-u.
Tyle lat od ich śmierci
Równo 70 lat od śmierci Inki i Zagończyka, miejsce ich pochówku było nieznane. Tożsamość odkopanych szczątków „Inki” IPN potwierdził w ubiegłym roku. Natomiast w czerwcu 2016 roku, IPN poinformował, że męskie szczątki znalezione obok „Inki”, to szczątki „Zagończyka”. W niedzielę 28 sierpnia minęło dokładnie 70 lat od wykonania przez komunistyczne władze wyroku śmierci na niespełna 18-letniej Danucie Siedzikównie, sanitariuszce 5 Wileńskiej Brygady Armii Krajowej oraz na podporuczniku Feliksie Selmanowiczu, dowódcy plutonu 5 Wileńskiej Brygady AK. Dnia 28 sierpnia br. nasza redakcja była zaproszona, aby wziąć udział w pogrzebie tej pary bohaterów narodowych, o których chciano aby świat zapomniał. Tak się stało, gdyż nasz rząd i nasz Pan Prezydent, do tego nie dopuścili.
Dziś spoczęli jako uhonorowani Polacy, dziś będziemy o nich pamiętać i mówić …dzięki takim jak oni, żyje Polska…
Ewa Michałowska – Walkiewicz