Ostatnia sesja Rady Powiatu Skarżyskiego miała od poprzednich nieco inny przebieg. Zaraz na jej początku po przyjęciu porządku obrad, została zaprezentowana koncepcja przeprawy tunelowej, pieszo – jezdnej, z osiedla Przydworcowe od ul. Niepodległości do osiedla Kamienna do ul. Towarowej. O powstanie tunelowej przeprawy, skarżyscy samorządowcy zabiegają już od kilkunastu lat. Dotychczas największym problemem było stanowisko PKP. Wydawało się, że sprawa budowy tunelu przybrała tempa w 2014 roku podczas kampanii samorządowej. Wtedy to kandydujący na urząd Prezydenta Miasta, członek Zarządu Województwa Świętokrzyskiego – Jan Maćkowiak w towarzystwie posłanki Marzeny Okły Drewnowicz i ówczesnego podsekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju – Zbigniewa Klepackiego, zaprezentował projekt przeprawy tunelowej w okolicy obecnej kładki pieszej, za bagatela ok. 30 mln zł. Inwestycja miała być sfinansowana w części przez Polskie Linie Kolejowe, a w części ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego. Finał inwestycji miał mieć miejsce w 2017 roku. Dziś niestety wiemy, że były to w dużej mierze przedwyborcze obietnice, które dziś potwierdzają fakty z postępujących prac w tym zakresie.
Zaprezentowana podczas sesji Rady Powiatu Skarżyskiego koncepcja, zakłada budowę tunelu pieszo – jezdnego zupełnie w innym miejscu od pierwotnie zakładanego za ponad 54 mln zł. Zdaniem projektanta inwestycja może być zrealizowana do końca 2020 roku. Jednak olbrzymim zagrożeniem dla powodzenia tego zadania jest jego finansowanie. PLK zobowiązuje się zapłacić tylko za część przeprawy tj. odcinka pod torowiskiem. Za pozostały odcinek tunelu miałby zapłacić samorząd Województwa Świętokrzyskiego, a budowę węzłów komunikacyjnych (ronda, wjazdy do tunelu), w ul. Niepodległości i w ul. Towarowej mają pokryć wspólnie miasto i powiat. Biorąc pod uwagę zakres i rozmach prac tych elementów, przedstawionych w koncepcji, należy sądzić, że będzie to koszt niemały i bardzo trudny do udźwignięcia przez nasze samorządy. Czy zatem ta tunelowa przeprawa powstanie? Niestety są obawy, że nie powstanie. Skomplikowany montaż finansowy, trudna sytuacja finansowa zarówno miasta jak i powiatu i ciągle zmieniające się koncepcje, wydają się największym zagrożeniem dla tej inwestycji. A być może gra tunelem jest zwykłą grą przedwyborczą obecnych włodarzy. Podczas prezentacji tej koncepcji na sesji Rady Powiatu Skarżyskiego padło refleksyjne zdanie. A po co nam takie „Bizancjum” w mieście? I rzeczywiście jak się nad tym spokojnie zastanowić, to wydaje się, że za dużo mniejsze środki możliwe jest przebudowanie kładki pieszej nad torami kolejowymi z zadaszeniem wraz z windowymi zejściami na perony oraz wybudowanie nowego wiaduktu dla ruchu kołowego z ulicy Szydłowieckiej nad torami kolejowymi do ul. Żurawiej.
Ktoś powie, że ta propozycja jest wkładaniem przysłowiowej szprychy w rowerowe koło? Ale, jeżeli chcemy naprawdę rozwiązać problem komunikacyjny tej części miasta, nie psując tego co do tej pory zostało zbudowane i wyremontowane, z zachowaniem należytej dbałości o środki publiczne, to należy bardzo poważnie się nad tym zastanowić. Za budową wiaduktu z Szydłowieckiej w Żurawią, przemawia zgodność z koncepcją budowy wschodniej obwodnicy Skarżyska-Kamiennej od S7 przez Książęce, Borki, Przydworcowe, Dolną Kamienną i dalej w kierunku Starachowic i Iłży. Zatem lepiej trzy razy się zastanowić i pięć razy przeliczyć koszty zanim ktoś wbije pierwszą przysłowiową łopatę w ziemię.
Prezentowana koncepcja tunelu podczas sesji Rady Powiatu w dniu 20. 10. 2016 r.